środa, 30 stycznia 2013

Kazimierz Trąmpczyński

Kazimierz Trąmpczyński

Kazimierz  Trąmpczyński to najstarszy z braci Trąmpczyńskich, uczestników powstania.  Kilka dni temu przypominaliśmy postać jego  brata Władysława.  W powstaniu uczestniczył również ich młodszy brat Bolesław, który jak się zdaje był również uczniem naszej Szkoły (takie imię i nazwisko znajdujemy na liście uczniów prymy z 1862 r. Poniżej prezentujemy zapis z Dziennika Poznańskiego z 19 marca 1863 ( nr 64).

"Kazimierz Trąmpczyński - urodził się w Sannikach, w W. Ks. Poznańskim. Przygotowawszy się w gimnazjum poznańskim i trzemeszeńskim do studiów uniwersyteckich, złożywszy w Trzemesznie w r. 1852, poświęcił się nauce prawa, której słuchał na uniwersytecie w Berlinie. Od roku 1855 pracował jako auskultator i referendaryusz w Środzie i Poznaniu od początku roku bieżącego, w którym to czasie skończywszy  praktyczną naukę, miał udać się do Berlina, by tamże składać egzamin trzeci uprawniający do przyjęcia posady sędziego.W skutek wypadków w Królestwie poświęcił karyerę a chociaż był oficerem artyleryi, wstąpił jako szeregowiec ze sztucerem w ręku do oddziałów powstańczych. Dnia 2 marca przy pierwszym spotkaniu się z Moskwą na błotach pod wsią Dobrosłowem w powiecie konińskim, ugodzony został kulą nieprzyjacielską w prawą nogę. Podjęty i unoszony przez przyjaciela, którego miał przy boku, dostał strzał z tej samej strony w biodrę, która go na wskroś przeszyła. Poczuł, iż rana była śmiertelną nie chciał dłużej trudzić przyjaciela ciężarem swego ciała, i zatrudniać a zarazem na niebezpieczeństwo wystawiać, oddalił więc opiekę jego natarczywie, i życia dokonał."

Świadectwo maturalne Kazimierza Trąmpczyńskiego z 1852 zachowane w Izbie Tradycji Szkoły

Sprawozdanie szkolne z 1852 r., fragment listy maturzystów

Tedor Żychliński wspominając Kazimierza Trąmpczyńskiego pisze, że  Kazimierz nie wierzył w powodzenie walki zbrojnej przeciwko potężniejszemu wrogowi, lecz uważał, że "obowiązkiem jest nieść pomoc braciom w Królestwie, by jeśli nie zwyciężyć to po równo z nimi krew przelać za Ojczyznę."  Żychliński podaje również, że Kazimierz umierał na rękach brata Bolesława, który spieszył mu z pomocą (zapewne był tym przyjacielem, o którym pisze Dziennik).


Krystian Jabłoński

Źródła:
T. Żychliński, Wspomnienia z roku1863, Poznań 1888, s. 93-94 
Dziennik Poznański, 1863.03.19 R.5 nr64
http://www.genealogia.okiem.pl/powstanies/index.php?nazwisko=Tr%B1mpczy%F1ski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz