wtorek, 22 stycznia 2013

Dzisiaj przypada 150 rocznica wybuchu powstania.

Pewien list, co prawda nie z 22 stycznia 1863, lecz niewiele późniejszy.Warto się wczytać i zadumać.


Sobota dnia 28.2.1863


Najdrożsi Rodzice!

Za parę minut wychodzimy z Trzemeszna.  Broń, pakunki itd. wywiezione, oczekują nas w boru.  O godzinie 6 1/2 ruszymy borem do samej powiozą nas granicy.  Tak rozrządził komitet gnieźnieński.  A teraz przystępuję do sceny smutnej, ale i sceny radosnej zarazem.  Żegnamy się z Wami, Najdrożsi Rodzice, żegnamy Drogie siostry, ale wnet powitamy rządy polskie, ujrzymy, że tak powiem ziemię obiecana.  Całujemy wiec raczki, Siostry ściskamy serdecznie, a warunki włożone nam przy błogosławieństwie przysięgamy, że do śmierci lub zwycięstwa dotrzymamy.

Wdzięczni synowie i bracia
Wacław i Alfons

(...)



List napisali uczniowie Wacław i Alfons Laskowscy.  Pochodzili ze Środy Wielkopolskiej.  Alfons zginął kilka dni później 2 marca pod Mieczownicą, był uczniem prymy, czyli w dzisiejszych czasach klasy maturalnej.

PS. 20 lutego2013  wprowadziłem pewne zmiany po przyjrzeniu  się  kopi listu w lepszej jakości.  Brat Alfonsa to nie Kazimierz, lecz Wacław, poprawiłem też kilka słów, które moim zdaniem błędnie odczytano.  Zatem z wyjątkiem godziny  treść jest taka jak podają Zbigniew Widelicki i Jan Leśny w "Collegium Tremesnense 1776-1986", Trzemeszno-Poznań 1986 ( podano godzinę 5 1/2).  List przytaczają również  Dorota Karpińska i Jan Szymański w "Gimnazjum Trzemeszeńskie z miastem w tle", Poznań 2008

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz